Hiszpania to kraj sjesty, corridy i pysznego jedzenia. Hiszpanie i Hiszpanki są bardzo radosnymi, otwartymi ludźmi (przynajmniej ci których ja poznałam). Lubią żywe, mocne kolory. Więc w sumie inaczej wyobrażałam sobie hiszpańskie okładki. Myślałam, że będą miały pazur, a one są subtelne, użyto delikatnych kolorów. W sumie to nasze polskie wydają się bardziej odpowiadać do stylu Hiszpanów.
Mi osobiście bardziej podobają się okładki bez dziewczyny i krajobrazu Londynu.
A wy co sądzicie?? Czekam na komentarze ;)
"Czerwień Rubinu"
"Błękit Szafiru"
"Zieleń Szmaragdu"
¡Adios amigos!
Weronika :*