Książki

Trylogia Czasu jest tak wciągająca, że w zasadzie należałoby powiedzieć: «wsysa»; jest dowcipna, a zarazem totalnie romantyczna. Pewnego dnia szesnastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie – niespodziewanie przemieszcza się o sto lat wstecz. Okazuje się, że nie jest jedynym podróżnikiem - istnieje całe tajne bractwo, zajmujące się kontrolą dwunastu podróżników w czasie – Gwen jest ostatnim z nich. Szybko odkrywa, że jedenastym jest bardzo atrakcyjny dziewiętnastolatek: Gideon. Ale zakochiwanie się nie jest takie proste gdy się skacze tam i z powrotem w czasie i gdy trzeba wypełnić niebezpieczną misję w XVIII. wieku. I tom cudownej trylogii trzyma w napięciu do ostatniej kartki i jeszcze dłużej...
Być dopiero co zakochaną, nie jest dobrym pomysłem. Tak przynajmniej uważa Gwendolyn, 16-letnia świeżo upieczona podróżniczka w czasie. Ostatecznie to ona oraz Gideon mają całkiem inne problemy. Na przykład ratowanie świata. Lub nauka menueta. ( Oba są niełatwe !) Kiedy Gideon zaczyna być enigmatyczny, dla Gwendolyn staje się jasne, że musi trzymać hormony na wodzy. W przeciwnym wypadku skończy się miłość między nimi… Dla mnie, II tom to najlepsza część trylogii ;-)
Zieleń Szmaragdu to trzeci tom Trylogii czasu. Co robi dziewczyna, której właśnie złamano serce? To proste: gada przez telefon z przyjaciółką, pochłania czekoladę i całymi dniami rozpamiętuje swoje nieszczęście. Ale Gwen - podróżniczka w czasie mimo woli - musi wziąć się w garść, chociażby po to, żeby przeżyć. Nici intrygi z przeszłości także dziś splatają się w zabójczą sieć. Złowrogi hrabia de Saint Germain jest bardzo bliski swego celu: Gwendolyn musi stanąć do walki o prawdę, miłość i? własne życie.
~Truski♥

3 komentarze:

  1. Boże, książki były takie wspaniałe...
    Tak żałowałam, że nie ma dalszych części...
    Tęskniłam za tą książką.
    Tak samo z resztą, jak za Darami Anioła, Harrym Potterem, Igrzyskami Śmierci, Niezgodną... Czyli każdą, naprawdę wspaniałą.
    Ale po tej książce, zostało jeszcze takie przyjemne uczucie, kiedy patrzę na okładkę, które sprawia, że się odruchowo uśmiecham... Chciałabym to wszystko, z perspektywy Lucy i Paula.
    Albo dziadka Gwen.
    Bardzo lubię, jak główna bohaterka, jest też narratorką, tak jak Tris w Niezgodnej, Katniss w Igrzyskach Śmierci. Ale Dary Anioła, gdzie Clary nie jest narratorką, dają możliwość poznania punktu widzenia Jace'a, Simona, Magnusa [ ♥ ] Aleca, Izzy itd. ;p
    Ale tak jak w Trylogii Czasu jest ciekawiej. ^^
    ~Galaxy~

    OdpowiedzUsuń
  2. Ubóstwiam, uwielbiam, kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja najukochańsza trylogia

    OdpowiedzUsuń