- Gwendolyn? - to była Leslie - Nie uwierzysz co się stało...
- No mów! - wiedziałam już że jest coś nie tak bo głos Leslie był bardzo zdenerwowany
- Raphael ze mną zerwał....
- Co?!
- Powiedział że się znudził i że myślał że stać mnie na coś więcej...
- Dupek! - krzyknęłam tak głośno że ludzie przechodzący w pobliżu odwracali się żeby zobaczyć co się stało
- Mogę do ciebie dzisiaj przyjść na noc?
- Gwen? - usłyszałam głos Giedeona za sobą - czekamy na ciebie
- Dobra muszę kończyć, Pa.
- Nie... - próbowała zaprotestować Leslie ale zdążyłam się już odwrócić do Gideona i rozłączyć.
- Tak? - zapytałam od niechcenia
- Jedziemy na imprezę - oznajmił beztrosko
- Jak? Przecież jak wyszłam gadaliście o jakiś kartkach a teraz oznajmiasz mi że idziemy na imprezę?
- Tak. Ale nie idziemy się tam miziać. Idziemy szukać trzynastej.Wiemy że będzie na imprezie.
- Skąd?
- Dzięki chronografowi
- Jak? - zadawałam coraz głupsze pytania
- To jest tajemnica Strażników
- Eh... Ok. Gdzie jest ta impra.
- U mnie w domu...
Przepraszam że tak mało ale mam masakrycznie dużo sprawdzianów w szkole. następne będą dłuższe ;-)
Cudo ;) nie mogę doczekać się następnej części :)
OdpowiedzUsuń